Czynniki wpływające na podejmowanie decyzji przez aktorów ekonomicznych. Czy istnieje racjonalny homo economicus?

Jakie są realia podejmowania procesów decyzyjnych w gospodarce? Kto odpowiada za najważniejsze wybory i jaka jest natura tych decyzji? Ekonomiści od stuleci rwą sobie włosy z głowy próbując odpowiedzieć na to trudne pytanie.

Metodologiczny indywidualizm postuluje jednostkę jako ostateczny wyznacznik. Czy tak jest w istocie? Czy człowiek faktycznie jest racjonalnym homo-economicus? Coraz częściej podważa się to przekonanie. Psycholodzy zwracają uwagę na to, że pojedynczy człowiek może mieć różne, a nawet sprzeczne preferencji w zależności od tego, w jakim społecznym kontekście się w danej chwili znajduje. Dynamika relacji społecznych wymaga od nas, żebyśmy w danych sytuacjach przyjmowali różne role. W zależności od okoliczności możemy zachowywać się zupełnie inaczej.

Często też nie robimy tego, co zadeklarowaliśmy. Nierzadko bywa to wyraz słabej woli, innym razem presji społecznej. Jesteśmy kształtowani przez społeczeństwo, które nas otacza. To ono wyznacza nasz horyzont rozumienia tego, co właściwe, a co nie. Proces, w trakcie którego przyswajamy te normy, w socjologii nazywa się socjalizacją. Indywidualne preferencje mają zatem bardzo często społeczne pochodzenie. Często różnice kulturowe mają duży wpływ na to, co ludzie uważają za wartościowe. Słynny “interes własny” może się zatem różnić w zależności od wpływu rozmaitych czynników.

Jednostki ludzkie podatne są także na manipulację. Podlegamy chociażby wpływom takich mediów jak reklama, które ze swej natury nakierowane są na kształtowanie postaw konsumenckich. Marketing każdego dnia atakuje naszą silną wolę, nakłaniając do zakupu rozmaitych produktów. Odpowiadają za to także media przychylne biznesowi.

Dziedziny takie jak neuroekonomia próbują wyjaśniać, jak na proces podejmowania decyzji gospodarczych wpływa genetyka. Behawioryzm ekonomiczny zajmuje się analizą i opisem psychologicznych podstaw ludzkich zachowań. Wnioski są takie, że duża część naszych odruchów pozostaje w pewnym stopniu zdeterminowana przez biologię. Zatem nie mamy na nie całkowitego wpływu. Budowa mózgu decyduje o tym, do jakich zachowań mamy skłonności.

Racjonalność propagowana przez myślicieli wolnorynkowych wydaje się być trudna do osiągnięcia. Jest to jedno z tych założeń, które nie do końca mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tak naprawdę wyborów dokonują jednostki niedoskonałe, kierujące się nierzadko niezrozumiałymi z perspektywy racjonalności motywami, które są łatwowierne i podatne na zewnętrzne wpływy, które w procesie socjalizacji są internalizowane i uważane za własne. Świat gospodarczy wypełniony jest przez niedoskonałych aktorów. Wszelkie teorie roszczące sobie prawo do wyjaśniania ich zachowań skazane są na pewne uogólnienia i uproszczenia. Procesy podejmowania decyzji w gospodarce są niezwykle złożone.